Niewypłacalność w polskiej gospodarce? Sprawdź swoją branżę, liczby i prognozy i zobacz, jak uchronić się przed upadłością!

PKB w Polsce rośnie, ale poziom niewypłacalności polskich firm również. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Właściciele firm gonią za obrotem i walczą o rynek, zapominając o rentowności swojego biznesu. Jaki jest poziom niewypłacalności Twojej branży, jakie problemy są dla niej najgroźniejsze i na co powinieneś zwrócić uwagę, jeśli chcesz pozostać w biznesie? Sprawdź i nie daj się zaskoczyć.

Niewypłacalność w polskiej gospodarce? Sprawdź swoją branżę, liczby i prognozy i zobacz, jak uchronić się przed upadłością!

Niewypłacalność polskich przedsiębiorstw w pierwszym i drugim kwartale 2019 roku

Z informacji udostępnionych przez Euler Hermes wynika, że w I kwartale 2019 r. upadłość ogłosiło 285 firm, czyli aż 10% więcej niż w tym samym okresie zeszłego roku, podczas gdy w pierwszym półroczu 2019 r. liczba wniosków o upadłość i restrukturyzację wyniosła w sumie 467. Ilość niewypłacalnych przedsiębiorstw zwiększała się systematycznie przez cztery kwartały z rzędu, aż w czerwcu 2019 roku upadłość ogłosiło jedynie 38 firm, co w porównaniu z czerwcem 2018 r. oznacza, że liczba upadłości r/r zmniejszyła się w tym miesiącu o 36,7%.

 

O ile w I kwartale 2019 r. najwięcej niewypłacalności odnotowały branża budownicza, produkcyjna oraz handlowo–usługowa, to ich ilość w poszczególnych sektorach gospodarki zależy oczywiście od okresu. W styczniu 2019 roku prym wiodły branża produkcyjna i budowlana, w kolejnym miesiącu handel i usługi, podczas gdy w marcu ponownie handel i sektor produkcyjny. Branża transportowa odnotowała wzrost liczby niewypłacalności o 67%, a handel o 46%. Podobnie sytuacja kształtowała się w usługach i budownictwie.

 

Co wpływa na spadek rentowności polskich firm?

Zgodnie z analizą Euler Hermes do spadku rentowności wielu polskich firm – niezależnie od branży - przyczynia się między innymi wzrost kosztów pracy (średnio o 2,4% rocznie w ostatnich 3 latach), który nie idzie w parze ze wzrostem wydajności. Rosnąca konkurencja, walka o rynek, obniżanie cen, słabnąca koniunktura, oraz niekorzystne przepisy prawne również negatywnie odbijają się na kondycji polskich przedsiębiorstw i sprawiają, że wskaźnik DSO (udzielony kredyt kupiecki plus opóźnienie w jego spłacie) ciągle się wydłuża.

 

Liczby i branże

W drugim kwartale 2019 roku nadal można zaobserwować trend wzrostowy w upadłościach przedsiębiorstw budowlanych. Obie gałęzie tego sektora - budownictwo mieszkaniowe jak i infrastrukturalne, borykają się ze wzrostem kosztów wynikających ze wzrostu cen materiałów oraz dynamicznym wzrostem wynagrodzeń dla pracowników, przy jednoczesnym ograniczeniu fachowej siły roboczej. 

 

Branżą, w której odnotowano najwięcej upadłości i restrukturyzacji był transport. Zgodnie z raportem Towarzystwa Ubezpieczeniowego Euler Hermes „Rozliczenia na rynku. Analiza branż po pierwszym półroczu 2019.” w branży transportowej, pomimo sprzyjającej koniunktury i rosnącego popytu na przewozy (szczególnie w 2018 roku) wskaźnik DSO wydłużył się o jeden – dwa tygodnie w sezonie w stosunku do 2017 roku i wynosił na koniec czerwca około 67 dni. Wzrosła również (i to niemal dwukrotnie) wartość przeterminowanych należności. Przedsiębiorcy działający w tym sektorze muszą dodatkowo przygotować się na wzrost konkurencji i większą fragmentację rynku (liczba zarejestrowanych samochodów ciężarowych w Polsce stale rośnie) oraz wzrost kosztów. Spowodowany on będzie licznymi zmianami, takimi jak rosnąca presja płacowa związana ze zmniejszeniem się ilości pracowników, konsekwencjami Brexitu, ustawą o systemie monitorowania przewozu towarów, nakładami związanymi z koniecznością ograniczenia emisji dwutlenku węgla itp.

Nadchodzące wyzwania i problemy

Jeśli chodzi o branżę ogólnospożywczą, przedsiębiorcy będą musieli zmierzyć się głównie z problemem trudnych długów (czyli należności przeterminowanych o 120 dni i więcej), których poziom znalazł się obecnie na największym do tej pory i mocno zaskakującym jak dla towarów szybkozbywalnych poziomie. Wskaźnik DSO dla tej branży wydłużył się średnio o 4-5 dni i wynosi obecnie około 55 dni.

 

Z jakimi wyzwaniami będą musieli zmierzyć się dostawcy towarów spożywczych? Z jednej strony muszą oni stale dźwigać presję niezmienności cen, a z drugiej godzić się na długie terminy płatności, by zwiększać swój udział w rynku i utrzymać sprzedaż na stałym lub wyższym poziomie. Tu skutecznym rozwiązaniem okazuje się faktoring, który pomaga szybko odzyskiwać zamrożoną gotówkę. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat samego narzędzia pobierz bezpłatny ebook.

 

Zgodnie z raportem Eurel Hermes do pogorszenia się sytuacji przedsiębiorców z branży spożywczej przyczynią się także Brexit, praktyki protekcjonistyczne, umocnienie złotego, tańszy import, mniejsze wpływy z eksportu, ASF – zagrożenie dla polskiej wieprzowiny oraz zakaz handlu w niedziele.

 

Wśród przyszłych wyzwań i źródeł nadchodzących kłopotów, prym wiedzie z pewnością podatek od handlu. Podatek od sprzedaży detalicznej spowoduje zarówno wzrost cen, jak i zaostrzenie konkurencji na rynku i odnosi się praktycznie do wszystkich branż z sektora produkcyjno-handlowego. W oczywisty sposób wiąże się to z szeregiem negatywnych konsekwencji zarówno dla gospodarki jako takiej, jak i polskich konsumentów, gdyż wzrost cen żywności wydaje się w tej perspektywie nieunikniony. W związku z pracami nad ustawą podatek od handlu, zawieszony został do końca 2019 roku.

 

Co czeka polskich przedsiębiorców w drugim półroczu 2019 roku?

Zgodnie z analizami Euler Hermes największy wzrost niewypłacalności czeka branżę budowlaną (nie tylko w sektorze infrastrukturalnym, ale także wznoszenia budynków). Zagrożona jest także branża transportowa (+100% przypadków w skali miesiąca r/r) i sektor handlowy (+17%).

 

Przedsiębiorcy działający w tych branżach powinni szczególnie starannie przeanalizować model działania swoich firm, ze szczególnym uwzględnieniem płynności finansowej i rentowności swoich biznesów. Aby w porę zapobiec ewentualnym problemom warto uzbroić się w narzędzia finansowe, które usprawnią cashflow i zabezpieczą firmę przed upadłością.

 

Faktoring – sposobem na poprawę płynności przedsiębiorstwa

Jednym z takich rozwiązań może niewątpliwie okazać się faktoring, pozwalający na szybkie uwolnienie środków zamrożonych w fakturach. Wydłużone terminy oczekiwania na płatność wcale nie muszą być przyczyną zachwiania płynności finansowej przedsiębiorstwa, tym bardziej, że faktorzy bardzo często oferują bezpłatne, dodatkowe okresy finansowania, dzięki czemu nawet w momencie, gdy klient spóźnia się z płatnością, przedsiębiorca może swobodnie dysponować zarobionymi już przez Twoją firmę pieniędzmi. W zależności od branży, Idea Money oferuje dedykowane rozwiązania, dopasowane do specyfiki i potrzeb danego sektora. Skontaktuj się z naszymi ekspertami i zapytaj o produkt dopasowany dla Ciebie. Więcej informacji możesz uzyskać wypełniając formularz kontaktowy na stronie www.ideamoney.pl lub dzwoniąc pod numer: 22 276 26 18

Szukasz informacji o faktoringu? Przeczytaj i zostań ekspertem!

Jesteśmy cyklicznie nagradzani

Image

Masz firmę? Chciałbyś ją rozwijać, ale długie terminy płatności na fakturach sprawiają, że brakuje Ci pieniędzy nie tylko na uregulowanie stałych zobowiązań, ale także na inwestycje w innowacje i realizację Twoich planów?

Mamy rozwiązanie dla Ciebie. 

Skontaktuj się z nami, opowiedz nam o swojej firmie i wspólnie wybierzemy rozwiązanie idealnie dopasowane do Twoich potrzeb.